Święte Boże Imię

179

Stanisław Mędryk

 

Pierwsza prośba wszystkich stuleci po Chrystusie, wyrażona w Modlitwie Pańskiej, brzmi: „Święć się Imię Twoje!” Powtarzanie tych słów przez miliony ludzi, zobowiązuje do oddania szczególnej czci Imieniu Bożemu – tak jak należny szacunek dla tego Imienia wynika z obowiązku zachowania III Przykazania Bożego Dekalogu. Aby wypełnić to, do czego jesteśmy zobowiązani, jest rzeczą konieczną w świetle Pisma Świętego zrozumieć sens Imienia Bożego, a także, co to znaczy czcić to Imię.

 

Bóg, jako taki, nie musi posiadać imienia, gdyż jest tylko jeden, i nie ma bytów równorzędnych, od których miałby się odróżniać imieniem. To poganie, wyznający politeizm (wielobóstwo), nadawali różne imiona wymyślonym przez siebie bożkom. natomiast Izraelici – wyznający monoteizm, czyli wiarę w Jedynego Boga – mówili o Nim: „El Szaddaj”, „Elion”, „Elohim”, „Adonaj”, „Sabaoth”, albo„Jahwe”. Przy czym wszystkie te wyrażenia, nie były w ścisłym tego słowa znaczenia takimi imionami, jak imiona ludzkie czy imiona wspomnianych bożków pogańskich, lecz były określeniami Boga, Jego natury i przymiotów, i znaczyły tyle co: „Najwyższy”, „Wszechmogący”, „Pan”, „Ten który Jest”, itpI jeśli Pismo Święte mówi o Imieniu Bożym, to wyraz „imię”, nie może być brany dosłownie – w znaczeniu czysto ludzkim, lecz w znaczeniu szerszym – jako istota, a więc wszystko to, co się do Boga odnosi.

Język hebrajski, posiadający niewielki zasób słów był ubogi w wyrażenia abstrakcyjne, jak np.istota, i w ich miejsce używano terminu „imię” (ha-szem). Gdy ktoś mówił: „Niech imię Boże będzie uwielbione”, znaczyło to: „Niech istota Boża – Sam Bóg niech będzie uwielbiony!”.

Jest rzeczą smutną, że niektórzy ludzie (jak np Świadkowie Jehowy), opacznie rozumieją poruszane zagadnienie, uważając po prostu, że Bóg nazywa się (ma na imię) „Jehowa”, i kto często wymawia i propaguje to Imię, wypełnia Jego wolę. Jest to poważny błąd, a tym samym wielkie i brzemienne w skutki niezrozumienie.

– Po pierwsze, w oryginale Biblii nigdzie nie jest napisane „Jehowa”, natomiast tekst hebrajski (nie posiadający samogłosek) podaje tetragram „JHWH” – co było wymawiane jako „Jahwe”, i zaraz obok tetragramu dodaje: „Elohim” – Bóg. Potwierdzenie tego znajdujemy w starożytnych transkryptach greckich, gdzie odpowiednikiem „Adonaj”, jest zawsze słowo „Kyrios”.

– Po drugie, czczenie samego Imienia, jako pustego dźwięku, nie miałoby żadnego sensu.

Gdy Mojżesz zapytał, kim jest Ten, który się mu objawił w gorejącym krzewie, w odpowiedzi usłyszał owo „Jahwe” (2 Mjż 3,14), to znaczy: „Jestem, Który Jestem” (EHJE ASZER EHJE).

Bóg w swej odpowiedzi nie podał jakiegoś szczególnego Imienia w sensie ścisłym, lecz w sposób opisowy określił Swoją Istotę – „Który Wiecznie Trwam”, „Którego Istotą Jest Istnienie”. Czcić Imię Boże oznacza więc oddawać Bogu należny Mu hołd, okazywać posłuszeństwo Jego woli, zwłaszcza zaś Jego przykazaniom.*

Gdy III Przykazanie Bożego Dekalogu zabrania wzywania Imienia Bożego „do czczych rzeczy” (wg przekładu BT) – to zakazuje nie tylko lekkomyślnego i niepotrzebnego wymawiania słowa „Jahwe”, albo innych określeń odnoszących się do Boga – ale nie pozwala spraw Bożych, Istoty Bożej łączyć z błachymi lub niegodnymi sprawami doczesnymi. Jest to nacisk na konieczność wyraźnego oddzielenia sacrum od profanum!

Niewątpliwie w błędzie tkwią także ci ludzie, którzy choć rozumieją właściwy sens czci należnej Imieniu Bożemu, nie starają się poznać ani wypełniać woli Bożej. Zapominają oni, że „Nie każdy, kto do Mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios, lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca Mojego, który jest w niebie”. (Mt 7,21)! Wzorem dla nas jest Jezus Chrystus, który pouczył nas, ze do Boga mamy się zwracać „Ojcze nasz”. I to On dał nam najlepszy przykład czci Imienia Bożego, całkowicie poddany woli Ojca, „stał się posłuszny aż do śmierci” (Flp 2.8).

Dla pisarzy biblijnych istnienie Boga jest faktem tak oczywistym,że nie wymaga żadnych wyjaśnień czy uzasadnień. Autorom Pisma Świętego Bóg jawi się nie w wyniku dociekań czy spekulacji filozoficznych, ale w drodze objawienia. Stąd każdy z nich nieco odmiennie (tj. w różnorakich aspektach) przedstawia Boga i Jego działanie. Oni nie zastanawiali się nad kwestią: Czy On jest?Raczej interesowała ich odpowiedź na pytanie: Jaki On jest?

Ale odpowiedzi, jakie uzyskali na swe pytanie, były zaledwie skromnym obrazem tego, jak objawił Boga Jezus Chrystus. Wprawdzie i przedtem Bóg „wielokrotnie i wieloma sposobami” przemawiał do ludzi (Hbr 1,1), a nawet umożliwił postrzeganie Swojej Obecności (5 Mjż 4,12), ale nikt Go nie oglądał, tylko „Jednorodzony Syn, który jest w łonie ojcowskim, ten nam opowiedział.” (Jan 1,18 BG).

Zasadnicza różnica między poznaniem Boga poprzez Pismo Święte, a wyobrażeniami starożytnych ludów Bliskiego Wschodu polega na tym, że w odróżnieniu od tamtych „bogów”, Prawdziwy Bóg –El, jawi się absolutnie transcendentalnie; jest Istotą pozostającą poza zasięgiem ludzkiego doświadczenia. Jest On inny, niezwykły, cudowny. Autorom Pisma Świętego przedstawia się jako Jeden – Jedyny: „Słuchaj Izraelu, Jahwe jest naszym Bogiem – Jahwe jedyny” (5 Mjż 6,4 BT). To„Szema Israel…” powtarzane przez pobożnych Żydów w codziennych modlitwach, jest podstawowym wyznaniem monoteizmu izraelskiego, który tak zasadniczo oddzielał potomków Abrahama, od wyznawców pogańskiego politeizmu i od bałwochwalstwa.

Zadziwiająca jest różnorodność stosowanych imion oraz terminów, które miały określać Boga. Według poglądów ludów semickich – imię jest synonimem osobowości, a osobowość Boga została przedstawiona najpełniej w Imieniu: „JESTEM, KTÓRY JESTEM” (2 Mjż 3,14).

W Judaiźmie, szczególnie w okresie po niewoli babilońskiej, unikano używania Imienia Bożego, posługując się terminami zastępczymi, które określały charakter i działanie Boga, takimi jak:

 

1. El Eloach, Elohim – chociaż czasami (bardzo rzadko), termin ten był też stosowany do bożków pogańskich (2 Mjż 12,12; 18,11; 5 Mjż 29,17), aniołów, lub ludzi pełniących ważne urzędy w Izraelu (2 Mjż 7,1; Ps 82,6; 138,1).

2. El Szaddaj – Bóg Wszechmogący (1 Mjż 17,1; 49,25).

3. El Eljon – Bóg Najwyższy (1 Mjż 14,18-20).

4. El Raj – Bóg Widzący (1 Mjż 16,13).

5. El Hajjim Bóg Żywy (5 Mjż 5,26; 1 Sam 17,26).

6. Adon, Adoni, Adonaj – Pan, odpowiednik greckiego Kyrios.

7. Jahwe – które łączy się z czasownikiem „haja” – być, istnieć. Tradycja żydowska nie wymawia liter tetragramu, czytając w tym miejscu Adonaj. Mógł je wymówić tylko najwyższy kapłan raz w roku, znajdując się w części najświętszej świątyni jerozolimskiej.

8. Sabaoth – Pan Zastępów; występujące najczęściej razem z imieniem Jahwe (1 Sam 4,4; 2 Sam 6,2; Jer 11,20).

9. Gaal (Goel) – Odkupiciel (Iz 63,16; Ijob 19,25).

10. Kadosz – Święty (Ijob 6,10; Ps 71,22).

11. AB – Ojciec (5 Mjż 36,6; Iz 63,16).

12. Csur – Opoka, Skała (Iz 44,8; Ps 18,3).

13. Gibbar – Mocarz (5 Mjż 10,17).

14. Gadol – Wielki (5 Mjż 10,17).

15. Szafat – Sędzia (5 Mjż 10,17).

16. Magen – Tarcza (1 Mjż 15,1; Ps 3,3; 18,3).

17. Cadik – Sprawiedliwy (Ps 7,10).

18. Palot – Wybawiciel (Ps 18,3)

19. Ejalut – Siłacz (Ps 22,20).

Bóg przedstawiał się ludziom najczęściej pod taką cechą lub możliwością, która w określonej sytuacji była im najbardziej potrzebna.

– Bezdzietnemu Abrahamowi ukazał się jako Bóg Wszechmogący,

– Zagubionej w pustyni i spragnionej Hagar przedstawił się jako Bóg Widzący – El Raj,

– Gotującemu się na śmierć Ijobowi, jako Odkupiciel – Gaal,

– Ufającemu Dawidowi, jako Tarcza i Opoka – Magen, Csur.

Tak więc wszyscy mogą w Nim rozpoznać swego Wybawiciela, który w kryzysie przybywa z pomocą.

Wymowa „Jehowah” jest niewątpliwie błędna, gdyż powstała wskutek dodania znaków wokalnych hebrajskiego rzeczownika „Pan” (Adonaj), do spółgłosek jhwh. Z takiego połączenia powstało „j/e/h/o/w/a/h„, znane dopiero od XIII w. po Chrystusie, występujące we francuskich przekładach Biblii.

 

„Jestem, Który Jestem”

jest szczególnym podkreśleniem egzystencjalnej potęgi, i ma wyrażać ustawiczną przychylność Boga dla Izraela i gotowość stawania w jego obronie. Jest to samointerpretacja Jahwe, wypowiedź o Jego władzy nad dziejami: „Ja jestem Obecny i mam moc przychodzenia z pomocą”. Imię to ma być pociechą dla ludzi, którzy znajdują się w sytuacji bez wyjścia i nie mają nadziei na ocalenie. Wyjawiając Swe Imię, Jahwe nie jest już Bogiem dalekim, lecz Bogiem, który jest obecny – tu i teraz – ilekroć Go wzywamy. Imię to jest gwarancją przyjścia z pomocą. Tam, gdzie człowiek zbliża się do Niego, i On jest bliski człowiekowi; Jahwe jest Bogiem, który z mocą włada dziejami (por. 2 Mjż 20,2; Ez 20,5).

W Starym Testamencie patriarchowie w wybranych miejscach wznosili ołtarze i „wzywali imienia Jahwe” (1 Mjż 12,8; 13,4). Z powodu Jego wzniosłych czynów, Imię Jahwe należało uznawać za święte (Iz 29,2), gdyż w Nim jest moc (Ps 20,8), i błogosławieństwo (5 Mjż 10,8); ono także niesie porażkę wrogom (Ps 44,6). Imię Boga ma być wysławiane (Jan 12,28), i czczone (Mt 6,9) – z takim żądaniem Jezus zwrócił się do Swych uczniów.

Imię Boga, to Jego Istota zwrócona ku nam; Jezus po to przyszedł na świat, aby objawić ludziom Imię Boga (Jan 17,6-8.26); Imieniem tym jest Imię Ojciec. On sam zwraca się do Boga, jako do Ojca (Jan 17,1; por. Mt 6,9), oraz objawia Go nam jako pełnego miłości Ojca (Jan 3,16; 17,26). To w Jezusie Bóg jest Ojcem świata. Tym, który pojednał ze Sobą ludzkość (2 Kor 5,18). Wskutek tego wierni są objęci mocą Imienia Bożego i przez to zachowani od złego (Jan 17,11-21). I mimo, że Jezus opuścił świat, ojcowska miłość do Syna trwa w wierzących (Jan 17,26; por. Iz 63,16).

W Nowym Przymierzu Bóg zbliżył się do ludzi w Swoim Synu, jak to uwidoczniono w jednym z imion (Iz 7,14) Jezusa – Immanuel, co się wykłada: „Bóg z nami” (Mt 1,23).

Nowy Testament kładzie wielki nacisk na imię Jezusa. Jest to imię, które Najwyższy osobiście nadał Swemu Synowi, zaś Gabriel objaśnił je w słowach: „… albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego” (Mt 1,21; Łk 1,31; Flp 2,9.10). Imię Jezus zawiera w swej treści to, co stanowi ostateczną wypowiedź Starego Testamentu; to w Nim wypełniło się oczekiwanie Starego Testamentu (DzAp 10,43). Kolejne imiona Jezusa, „dobry Pasterz” „prawdziwy winny krzew” (Jan 15,1-5) oznaczają, że bez Niego nikt nie może należeć do Boga i żyć wiecznie; tylko w Nim jest zbawienie (DzAp 4,12), i w Jego Imieniu odpuszczenie grzechów i ocalenie (DzAp 10,43; 1 Kor 6,11), a także sąd – gdyż, kto nie wierzy w Niego, już został osądzony (Jan 3,18)!

Wierzyć w Imię Jezusa (Jan 2,23), oznacza przyjąć Jego mesjańskie posłannictwo, które Bóg potwierdził cudownymi czynami w Jego życiu, śmierci i zmartwychwstaniu (1 Kor 15,20nn). Także uczniowie mogli występować w Jego Imieniu, dokonując cudów i innych zdumiewających czynów, gdyż zostali włączeni w sferę Jego działania (Łk 10,17; Mt 18,5; DzAp 3,6; 4,10; por. Hbr 2,3.4).

Wierzący Nowego Przymierza zostali wezwani, aby uwielbiać imię Pana Jezusa (2 Tes 1,12), gdyż Bóg „obdarzył Go imieniem, które jest ponad wszystkie imię. Aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią. I aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem” – a to wszystko ma się dziać „ku chwale Boga Ojca” (Flp 2,9-11)! Ten więc, kto uwielbia Jezusa, uwielbia zarazem Najwyższego; o tym mówi Jezus w tekście Ewangelii wg Jana 5,23: „Aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który Go posłał.”

 

Bibliografia:

1. Dąbrowski E. „Imiona Boże w „Nowym Testamencie na tle epoki”, Poznań 1958, t. II, ss. 102-104;

2. Gołębiewski M. „Objawienie Boga w ST” ST.V., 2/85/19-43;

3. Grzybek S. „Obraz Boga w ST” RBL 1/77/2-18;

4. Niemczyk J.B. „Biblijne dowody istnienia Boga”, RT 1965/111-133;

5. Radkowski T. „Hebrajskie Imiona Boga. spostrzeżenia stare i nowe”, Warszawa 1936;

6. O. Hugolin Langkammer, OFM, „Słownik Biblijny”, wyd IV, Katowice 1990;

7. Red. Grabner-Haider A. „Praktyczny Słownik Biblijny”, przekł. i oprac. Mieszkowski T., Paciorek P., IW, PAX, Warszawa 1995.

____________________________________________

*) Niestety, nawołując do oddawania czci Bożemu Imieniu, Organizacja Świadków Jehowy z premedytacją odrzuca Przykazania Boże, co łatwo można sprawdzić czytając ich książkę „Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi” (str 206,207), oraz w „Strażnicy” (nr 22, z dn. 15.XI.1989 r.).