Modlitwa i trwoga konania – Mk 14,32-42

108

 

Biblia Warszawska (1975)

  • Mar 14:32-42 bw 
    I przyszli do ogrodu, który zwano Getsemane, i rzekł do uczniów swoich: Siądźcie tutaj, aż się pomodlę.
    I wziął z sobą Piotra i Jakuba, i Jana, i począł się niepokoić i trwożyć.
    I rzekł do nich: Smętna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie.
    Potem postąpił nieco dalej, padł na ziemię i modlił się, aby, jeśli to możliwe, ominęła go ta godzina.
    I mówił: Abba, Ojcze! Ty wszystko możesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie co Ja chcę, ale co Ty.
    I przyszedł, i zastał ich śpiących, i rzekł do Piotra: Szymonie, śpisz? Nie mogłeś czuwać jednej godziny? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie popadli w pokuszenie; duch wprawdzie jest ochotny, ale ciało mdłe.
    I odszedł ponownie, i modlił się tymi samymi słowami.
    A gdy wrócił, zastał ich znowu śpiących, albowiem oczy ich były obciążone i nie wiedzieli, co mu odpowiedzieć.
    I przyszedł po raz trzeci, i rzekł im: Jeszcze śpicie i odpoczywacie? Dość tego! Nadeszła godzina, oto Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników.
    Wstańcie, pójdźmy; oto ten, który mnie wydaje, przybliża się.