Uzdrowienie w Szabat – Łk 6,6-11

125

 

Biblia Warszawska (1975)

  • Łk. 6:6-11 bw 
    I stało się w inny sabat, że wszedł do synagogi i nauczał.
    A był tam człowiek z suchą prawą ręką.
    I podpatrywali go uczeni w Piśmie i faryzeusze, czy uzdrawia w sabat, aby znaleźć podstawę do oskarżenia go.
    On sam jednak znał myśli ich, rzekł więc do człowieka z suchą ręką: Podnieś się i stań pośrodku.
    A on podniósłszy się, stanął.
    I rzekł do nich Jezus: Zapytuję was, czy wolno w sabat dobrze czynić, czy źle czynić? Życie ocalić czy zatracić? I spojrzawszy wokoło po wszystkich, rzekł do niego: Wyciągnij rękę swoją.
    A ten to zrobił, i ręka jego wróciła do dawnego stanu.
    Lecz oni, pełni szaleństwa, rozmawiali między sobą, co by uczynić z Jezusem.